Tuesday, December 25, 2007

Kazanie O. Dyrektora Tadeusza Rydzyka

Kazanie O. Dyrektora Tadeusza Rydzyka wygłoszone w kościele Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Chicago dnia 16 grudnia 2007 r.

Opłatek
w Rodzinie Radia Maryja

Serdecznie zapraszamy Polonię
na tradycyjny Opłatek
z udziałem Gości
z Radia Maryja z Torunia.
Nasze opłatkowe świętowanie odbędzie się
w Niedzielę,
6-go stycznia 2008,
o godz. 4-ej po południu,
w restauracji
LONE TREE MANOR
7730 N. Milwaukee w Niles

Informacje i rezezwacja biletów
w Centrali Radia Maryja
tel. 773.385.8472
oraz u naszych współpracowników.

Monday, December 24, 2007

PROF. WOLNIEWICZ: ATAKI NA R. MARYJA SKOORDYNOWANĄ AKCJĄ

Rząd ma mocodawców w Brukseli
To, że rząd zaczyna swoją działalność od ataku na Radio Maryja świadczy, iż chce się przed kimś wykazać. Przed swoimi mocodawcami - twierdzi profesor Bogusław Wolniewicz, komentując zapowiedzi skontrolowania działalności gospodarczej Radia Maryja i ojca Tadeusza Rydzyka. Pytany przez dziennikarza TVN24 Piotra Marciniaka jacy to mocodawcy odpowiada - Lewacko-libertyńscy mocodawcy w Brukseli... Tak przypuszczam. Ich głównym celem jest rozbicie kościoła katolickiego i zdławienie aspiracji narodowych - grzmiał profesor.
PROF. WOLNIEWICZ: ATAKI NA R. MARYJA SKOORDYNOWANĄ AKCJĄ

Nagonka na Radio Maryja jest permanentna, a zapowiedź kontroli instytucji związanych z ojcem Rydzykiem jest tylko jej ostatnią falą. To anonimowe centra władzy dają znak i wtedy ta nagonka rusza - mówi w TVN24 profesor Bogusław Wolniewicz. - Żadne anonimowe siły mnie nie inspirują - odpowiadał Jerzy Wenderlich z LiD.

Studiował w latach 1947-1951 na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Do 1953 r. był asystentem w Katedrze Logiki UMK, a od 1956 r. wykładowcą na WSP w Gdańsku. W 1963 r. został przeniesiony do Katedry Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego z inicjatywy Adama Schaffa. Do 1998 r. był profesorem w Instytucie Filozofii UW, kiedy to odszedł na emeryturę. W latach 1956 - 1981 członek PZPR.


Nauka [edytuj]
Bogusław Wolniewicz specjalizuje się w filozofii religii i filozofii współczesnej. Dystansuje się od głównych nurtów filozofii XX wieku i przyjmuje tezy wielkich myślicieli, m.in.: Arystotelesa, Leibniza, Hume'a, Kanta i szczególnie Wittgensteina. Krytyczny wobec freudyzmu, fenomenologii, postmodernizmu i fundamentalizmu religijnego, a od lat 90. XX wieku także marksizmu, reprezentuje postawę analityczną i metafizyczną. Główne założenia jego myśli to aksjologiczny absolutyzm w wersji racjonalistycznej i metafizyczny pesymizm w spojrzeniu na człowieka oraz społeczeństwo.

Postanowieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z dnia 11 listopada 1997 roku, za wybitne zasługi dla nauki polskiej, został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Sunday, December 23, 2007

Civic Platform and Janusz Palikot atakuje Radio Maryja

http://www.polskieradio.pl/thenews/dokument.aspx?iid=72346



Civic Platform and Janusz Palikot atakuje Radio Maryja

http://www.polskieradio.pl/thenews/dokument.aspx?iid=72346


Please stay away from Radio Maryja.

Lech Alex Bajan Polish American from Washington DC USA. We are 4 Million strong and we love our country Poland our history and our roots and we will not let Liberal Atheist Palikot try to divide our people.

‘God wants rid of Father Rydzyk’

23.12.2007

It is in God’s interest to get rid of head of controversial Radio Maryja Father Tadeusz Rydzyk, according to Civic Platform (PO) MP Janusz Palikot’s blog.

Civic Platform and Janusz Palikot atakuje Radio Maryja

The MP suggests to the Polish Catholic Church a strategy on how to eliminate Father Rydzyk.


"Rydzyk alone is too weak and power is slipping out of his hands", believes MP Palikot, quoted in the Dziennik daily.

"As a matter of fact, it is in the Church’s interest to have PO do away with Rydzyk. So, PO should widely manifest its support for the Church and at the same time, be tough on Father Director", suggests Palikot.


In his opinion, the said strategy should suffice to resolve the problem with Father Rydzyk. Palikot says that even God himself wants to see Father Rydzyk' s decline.



"It is really in God’s interest, because nothing repels young people from the Church more that Radio Maryja", the Civic Platform PM explains.

Father Rydzyk has been a controversial leader of ultra-conservative Radio Maryja, which has been criticized for anti-Semitism and getting involved in party politics. (mj)
The question of Radio Maryja in Poland is raised mostly by leftist groups, the post-communists,"। "These people are usually against the church and not Radio Maryja itself.



Radio Maryja with community for over 4 million people in Poland and all over the world.
15 years ago you began your work in humble conditions. Today Radio Maryja and your other enterprises have assumed large dimensions and are very important to the Church in Poland. The Radio is a sign of opposition. The media you have created proclaim the message, which is today important to the lives of millions.

But there are also opponents. Where do they come from?

- I think that they do not agree with what they hear. At the same time, they feel some threat to the present day monopoly to form public opinion according to their directions. We have played a different tune, different from the orchestras in which all people speak the same. Media were restricted to promote certain system of values in order to control people and to rule more easily. That was the case under the communist regime and the same can be applied to the liberal one. Media form people's opinions and thinking the way their opponents want and this is done for money. In turn, those who have money can have media and power. This is some closed triangle. But out of a sudden, a radio station has appeared and it courageously opposes the opinions, and hence it is a treat to them.

There are almost 40 million people in Poland and perhaps some 20 million Polish immigrants all over the world. We face a great task: to strengthen all people in faith and love for their Homeland.
Radio Maryja is the biggest Catholic station in Poland. About 12 % of Poles listen to Radio Maryja (CBOS opinion poll in 2003), which means four million listeners. More people listen to it from time to time. One must notice that the polls do not embrace listeners abroad; via the satellite Radio Maryja reaches almost every corner of the world where Polish immigrants live. Radio Maryja is also one of the most opinion-forming stations in the country; it is quoted by other media.

Członkowie PO: Palikot ośmiesza naszą partię
strem, PAP2007-08-14, ostatnia aktualizacja 2007-08-14 23:23
Sześciu członków PO w Lublinie złożyło do partyjnego sądu koleżeńskiego wniosek o wykluczenie z partii szefa PO na Lubelszczyźnie, posła Janusza Palikota. Zarzucają mu ośmieszanie wizerunku partii, ignorowanie struktur partyjnych i brak gruntownej wiedzy o problemach Lubelszczyzny. Palikot uważa wniosek za kuriozalny, a zarzuty za absurdalne.

Fot. Jakub Orzechowski / AGENCJA GAZE
Janusz Palikot na jednej z konferencji prasowych pojawił się ze sztucznym penisem i pistoletem
ZOBACZ WIDEOPalikot, czyli poseł PO w koszulce z gejem i SLD


ZOBACZ TAKŻE
Palikot: Billboardem w komendantów policji (06-08-07, 20:51)
O wykluczenie Palikota z PO wystąpiło troje radnych rady miejskiej Lublina, radna sejmiku wojewódzkiego oraz dwóch przewodniczących kół partii w Lublinie. Treść wniosku do sądu nie została ujawniona, natomiast na konferencji prasowej we wtorek trójka wnioskodawców przedstawiła oświadczenie o tym, ''jak działalność Janusza Palikota szkodzi Platformie Obywatelskiej''. Nie chcieli odpowiedzieć na żadne pytania dziennikarzy.

- Treść wniosku jest poufna i do wewnętrznego użytku partii i krajowego sądu koleżeńskiego w związku z czym nie ujawnimy jej - głosi oświadczenie odczytane przez radną rady miejskiej Lublina Magdalenę Gąsior-Marek.

"Ośmieszany jest wizerunek Platformy"

W oświadczeniu członkowie PO napisali, że działalność Palikota "to przede wszystkim autokreacja", mająca niewiele wspólnego z realizowaniem programu tej partii. "Ośmieszany jest wizerunek Platformy Obywatelskiej między innymi przez publiczne występy pana posła ze sztucznym penisem w ręku, w koszulce z napisem +Jestem gejem+, +Jestem z SLD+"głosi oświadczenie.

Wnioskujący o wyrzucenie Palikota z partii uważają, że szkodzi on PO ignorując struktury partyjne i podejmowane przez nie decyzje.Ponadto zdaniem wnioskodawców, Palikot "jest praktycznie nieobecny w Lublinie i na Lubelszczyźnie" i dlatego nie ma wiedzy o problemach regionu, a informacje o sytuacji w regionie uzyskuje od kilku osób, ?które nie potrafią współpracować z radnymi i ignorują propozycje członków PO dotyczące rozwoju miasta i regionu".

Palikot: Ten wniosek jest kuriozalny

Palikot powiedział, że nie zna treści wniosku o jego wykluczenie. Uważa, że wniosek złożony przez sześciu członków PO spośród około 1200 w regionie jest kuriozalny, a przedstawione wobec niego zarzuty są absurdalne. "Ubolewam nad tym wnioskiem. Jest on krzywdzący także dla Platformy. To boli, kiedy w perspektywie wyborów i szansy na zmiany w Polsce koledzy partyjni prowadzą działalność destrukcyjną" - powiedział.

Zdaniem Palikota, wniosek o usunięcie go z PO jest odpowiedzią na wniosek regionalnego zarządu Platformy sprzed tygodnia o wykluczenie z partii wiceprzewodniczącego lubelskiej PO, radnego miejskiego, Dariusza Piątka. Chodzi o sprawę stypendiów sportowych z funduszy miejskich dla synów Piątka oraz dla bratanka innego radnego PO Piotra Więckowskiego. Chłopcy są zawodnikami klubu motorowego KM CROSS. Członkiem tego klubu jest także Piątek, a prezesem Więckowski.

Jak podawała lokalna prasa, komisja działająca przy lubelskim ratuszu przyznała chłopcom stypendia w wysokości 1800 zł. Sprzeciwił się temu wiceprezydent Lublina, także z PO, Włodzimierz Wysocki. Jego zdaniem, według zasad ustalonych przez komisję, młodzi sportowcy mogą dostać najwyżej 700 zł, ponieważ są juniorami.

Według Piątka i Więckowskiego, uchwała rady miejskiej pozwala komisji na przyznanie młodym sportowcom stypendiów w dowolnej kwocie - do wysokości średniej krajowej pensji - w zależności od osiągnięć zawodników. Zarząd klubu KM Cross uważa, że Wysocki wpływał bezprawnie na komisję w sprawie przyznawania stypendiów. Zarząd klubu złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Wysockiego.

Jeszcze w kwietniu Donald Tusk komentując wystąpienie Janusza Palikota w koszulce z napisem "Jestem gejem" i Jestem z SLD", mówił: Jesteśmy zgodną rodziną, a jak w każdej wielodzietnej rodzinie zdarzają się nieznośne dzieci. Trudno - mówił z uśmiechem. Zobacz wideo:
:
Alex Lech Bajan
CEO
RAQport Inc.
Washington DC

Saturday, December 22, 2007

Radio Maryja is NOT anti-Semetic!






Radio Maryja is NOT anti-Semetic!The question of Radio Maryja in Poland is raised mostly by leftist groups, the post-communists,". "These people are usually against the church and not Radio Maryja itself."Radio Maryja with community for over 4 millions poeple in Poland and all over the world.15 years ago you began your work in humble conditions. Today Radio Maryja and your other enterprises have assumed large dimensions and are very important to the Church in Poland. The Radio is a sign of opposition. The media you have created proclaim the message, which is today important to the lives of millions.But there are also opponents. Where do they come from? - I think that they do not agree with what they hear. At the same time, they feel some threat to the present day monopoly to form public opinion according to their directions. We have played a different tune, different from the orchestras in which all people speak the same. Media were restricted to promote certain system of values in order to control people and to rule more easily. That was the case under the communist regime and the same can be applied to the liberal one. Media form people's opinions and thinking the way their opponents want and this is done for money. In turn, those who have money can have media and power. This is some closed triangle. But out of a sudden, a radio station has appeared and it courageously opposes the opinions, and hence it is a treat to them. There are almost 40 million people in Poland and perhaps some 20 million Polish immigrants all over the world. We face a great task: to strengthen all people in faith and love for their Homeland.Radio Maryja is the biggest Catholic station in Poland. About 12 % of Poles listen to Radio Maryja (CBOS opinion poll in 2003), which means four million listeners. More people listen to it from time to time. One must notice that the polls do not embrace listeners abroad; via the satellite Radio Maryja reaches almost every corner of the world where Polish immigrants live. Radio Maryja is also one of the most opinion-forming stations in the country; it is quoted by other media. I believe the American and European media owe an apology to the Polish people for printing articles in which the authors refer to them as being anti-Semitic. Such publications and articles contribute even more to the ever-present anti-Polonism in the American and European media

Radio Maryja is NOT anti-Semetic!





Radio Maryja is NOT anti-Semetic!


The question of Radio Maryja in Poland is raised mostly by leftist groups, the post-communists,". "These people are usually against the church and not Radio Maryja itself."

Radio Maryja with community for over 4 millions poeple in Poland and all over the world.
15 years ago you began your work in humble conditions. Today Radio Maryja and your other enterprises have assumed large dimensions and are very important to the Church in Poland. The Radio is a sign of opposition. The media you have created proclaim the message, which is today important to the lives of millions.

But there are also opponents. Where do they come from?

- I think that they do not agree with what they hear. At the same time, they feel some threat to the present day monopoly to form public opinion according to their directions. We have played a different tune, different from the orchestras in which all people speak the same. Media were restricted to promote certain system of values in order to control people and to rule more easily. That was the case under the communist regime and the same can be applied to the liberal one. Media form people's opinions and thinking the way their opponents want and this is done for money. In turn, those who have money can have media and power. This is some closed triangle. But out of a sudden, a radio station has appeared and it courageously opposes the opinions, and hence it is a treat to them.

There are almost 40 million people in Poland and perhaps some 20 million Polish immigrants all over the world. We face a great task: to strengthen all people in faith and love for their Homeland.
Radio Maryja is the biggest Catholic station in Poland. About 12 % of Poles listen to Radio Maryja (CBOS opinion poll in 2003), which means four million listeners. More people listen to it from time to time. One must notice that the polls do not embrace listeners abroad; via the satellite Radio Maryja reaches almost every corner of the world where Polish immigrants live. Radio Maryja is also one of the most opinion-forming stations in the country; it is quoted by other media.



I believe the American and European media owe an apology to the Polish people for printing articles in which the authors refer to them as being anti-Semitic. Such publications and articles contribute even more to the ever-present anti-Polonism in the American and European media

Monday, December 17, 2007

Na złodzieju czapka gore

Na złodzieju czapka gore
Nasz Dziennik, 2007-12-17
Prokuratura powinna wszcząć śledztwo, kto udostępnił dziennikarzom "Gazety Wyborczej" urzędowe dokumenty dotyczące Portu Rzecznego w Toruniu

Nie mogąc pochwalić się profesjonalnym przejęciem władzy i chcąc zatuszować żenujące błędy nowej władzy, Donald Tusk i jego ministrowie postanowili wykreować sobie nowego przeciwnika. Uznali, że najprościej będzie, jeśli zostanie nim Radio Maryja. Pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją przechowywała w swoim aucie, które koniec końców spaliło się, dokumenty związane z dzierżawą przez Zgromadzenie Redemptorystów 1,35 ha gruntu chaszczy położonych nad Wisłą. Dokumenty, jak tłumaczy pani minister, znalazła "na mieście". Materiał stał się osnową silącego się na pozory "sensacyjnego" tekstu w "Gazecie Wyborczej", którego lejtmotywem była teza, że redemptoryści wydzierżawili grunt po zaniżonej cenie. Tymczasem, jak zapewnia Zarząd Gospodarki Wodnej, wszystko odbyło się lege artis, działka została wydzierżawiona legalnie, po określonych urzędowo stawkach.

Jeżeli okaże się, że minister Julia Pitera udostępniła przekazane jej, jako pełnomocnikowi rządu ds. walki z korupcją dokumenty dziennikarzom, mając świadomość, że zostaną wykorzystane do ataków na ojca Tadeusza Rydzyka i Radio Maryja, to mamy do czynienia ze skandalicznym przykładem korupcji politycznej - uważa poseł Tomasz Górski (PiS).
- Prokuratura powinna wszcząć niezwłocznie śledztwo w celu sprawdzenia, kto dokonał tzw. przecieku kontrolowanego, udostępniając dziennikarzom "Gazety Wyborczej" urzędowe dokumenty dotyczące Portu Rzecznego w Toruniu. Zdaniem parlamentarzysty, cała sprawa może świadczyć o niebezpiecznym, korupcjogennym związku niektórych przedstawicieli rządu Donalda Tuska i dyspozycyjnych dziennikarzy, i powinna zostać niezwłocznie wyjaśniona.
Po sobotniej publikacji "Gazety Wyborczej", która do roli "sensacyjnej afery" - opierając się na dokumentach, jakimi dysponowała, pełniąc funkcję pełnomocnika rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera - próbuje podnieść kwestię legalnej, przeprowadzonej zgodnie z obowiązującymi, ustawowymi procedurami transakcji dzierżawy przez redemptorystów gruntów w okolicach Portu Rzecznego w Toruniu, nawet pozytywnie dotąd oceniający nominację Pitery parlamentarzyści nie mają żadnych wątpliwości co do roli pani minister w całej sprawie.
- Sprawa stała się elementem gry politycznej wymierzonej w Radio Maryja i ojca Tadeusza Rydzyka. Pani Pitera próbuje w ten sposób zatuszować swoją niekompetencję i brak wiedzy niezbędnej do pełnienia piastowanego stanowiska - uważa toruński poseł Zbigniew Girzyński (PiS).

Afera, której nie było
W sobotę "Gazeta Wyborcza" podała, że Zarząd Gospodarki Wodnej wydzierżawił ojcu Tadeuszowi Rydzykowi należącą do państwa działkę (1,35 ha) nieopodal Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ojca Rydzyka zaraz po wyborach parlamentarnych - 23 października.
Według gazety, zgromadzenie płaci 3 złote za metr kwadratowy rocznie, podczas gdy - jak twierdzi gazeta - w Toruniu ceny zaczynają się od 15 złotych za metr. Zdaniem dziennikarzy, może to wskazywać na nieprawidłowości i korupcyjno-polityczny charakter całej transakcji. Gazeta powołuje się przy tym na dokumenty, rzekomo cudem ocalone ze spalonego samochodu Julii Pitery. W sobotę w audycji Radia TOK FM, należącego do wydającej "GW" Agory, padły nawet sugestie, iż zniszczeniem dokumentów mógł być zainteresowany ojciec Tadeusz Rydzyk (?!).
Jak zapewnia sama Pitera w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", dokumenty, jakie zostawiła na noc w niepilnowanym samochodzie, poza wszelką kontrolą - były jawne i ogólnie dostępne.
- Dziwi mnie to, że pani minister Pitera akta urzędowe wozi w prywatnym samochodzie i zostawia jeszcze na ulicy bez jakiegokolwiek dozoru. To świadczy o niekompetencji - uważa były minister Jan Szyszko.

"Wyborcza" na bakier z prawdą
W wydanym w sobotę późnym wieczorem oświadczeniu Radio Maryja podkreśliło, że umowę na dzierżawę terenu w Toruniu podpisała Warszawska Prowincja Redemptorystów, a nie ojciec Rydzyk. "Wniosek przeszedł całą procedurę zgodnie z obowiązującym w tym zakresie prawem" - czytamy. W oświadczeniu podpisanym przez o. Jana Króla zaznaczono, że cena dzierżawy została ustalona "zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami". Ojcowie Redemptoryści zapowiadają, że "w innym miejscu i trybie" odniosą się do doniesień "Gazety Wyborczej" o tym, że dokumenty dotyczące dzierżawy gruntów w Toruniu znaleziono w spalonym aucie Julii Pitery. "Tekst 'Gazety Wyborczej' i wypowiedzi minister Julii Pitery traktujemy jako kolejny atak na niezależne media Radio Maryja, TV Trwam oraz osobę o. Tadeusza Rydzyka, jako próbę budowania demokracji dla wybranych i wolności słowa dla niektórych, a także odwracanie uwagi od prawdziwych problemów społecznych, które domagają się szybkiego rozwiązania" - napisano w oświadczeniu.
- Rząd PO ma zgodny chór mediów, które go popierają i musi iść atak. To zgodne z logiką każdej władzy, która nie lubi krytyki, by atakować media, które są nieprzychylne, więc atakuje Radio Maryja - komentował w jednej ze stacji radiowych sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński (PiS).

Nikt nie chciał tej ziemi, poza redemptorystami
- Działka nad brzegiem Wisły w Toruniu została wydzierżawiona Prowincji Ojców Redemptorystów przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku legalnie - twierdzi Mariusz Gajda, prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW). Jak poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, redemptoryści byli jedynymi w tym czasie chętnymi do dzierżawy działki w Porcie Drzewnym, oraz że stawka, jaką płacą za dzierżawę, jest zgodna z obowiązującymi przepisami i taka jak dla dzierżawcy komercyjnego. Gajda tłumaczył również, że wysokość opłat za dzierżawę jest zgodna z przepisami i jest co roku ustalana, zależy bowiem od ceny kwintala żyta. Dlatego - według Gajdy - w przyszłym roku będzie na pewno wyższa niż w tym, gdyż wzrosły ceny zbóż. Prezes KZGW poinformował także, że poprzedni dzierżawca działki Toruńskie Stowarzyszenie Żeglarskie "Szkwał" płaciło czynsz po preferencyjnej stawce 27 gr za metr, a więc o wiele niższej niż płacą redemptoryści.
Gajda stwierdził też, że toruński Yacht Klub, który wedle "GW" również starał się o ten grunt, złożył swój wniosek już po tym, jak podpisano umowę ze zgromadzeniem. Chybiony jest poza tym inny zarzut gazety, że we wcześniejszych latach odrzucano wnioski o dzierżawę działki pod inwestycje, a redemptorystom zezwolono na budowę sali audiowizualnej, pomieszczeń administracyjnych i sportowych. Jednak jeszcze do 2006 roku planowano budowę kaskady dolnej Wisły i te tereny na to rezerwowano. Plany te jednak zarzucono.
- Ta sprawa jest stosunkowo niewielkiej wagi. Natomiast z tego, co wiem, rzeczywiście ta umowa jest podpisana całkowicie zgodnie z prawem. Ta umowa daje dość duże pieniądze Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej - mówił w sobotę na antenie Radia Maryja Jan Szyszko, były minister środowiska.

Polityczny kontekst
Na to, że cała sprawa ma charakter czysto politycznego ataku na niezależny ośrodek opiniotwórczy, dobitnie wskazują opinie i wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, którzy - nie po raz pierwszy - nie znając sprawy i przed zbadaniem jej przez stosowne instytucje, ferowali arbitralne wyroki.
- Wszystkie niejasne inwestycje o. Rydzyka na pewno zostaną sprawdzone i tam, gdzie złamano prawo, zostaną wyciągnięte konsekwencje, przede wszystkim wobec urzędników, jeśli popełnili jakiekolwiek błędy - zapowiedział poseł Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO.
- Wydając decyzję o przekazaniu na cele budowlane działki, która jest terenem zalewowym, urzędnicy przekroczyli swoje uprawnienia - zapewniała Julia Pitera, wykazując się nieznajomością prawa budowlanego, bo wydzierżawionego terenu nie można przekształcić dowolnie w działkę budowlaną.

Wojciech Wybranowski

Agresja ateizacyjna trwa

Agresja ateizacyjna trwa
Tygodnik Katolicki "Niedziela", 2007-12-17
W wydanej półtora miesiąca temu książce "Walka z Kościołem w mediach. Biała księga" pisałem o wyraźnie nasilającej się od śmierci wielkiego Papieża Polaka agresji ateistycznej w polskich mediach. Agresji polegającej na eksponowaniu tematów antykościelnych i antyreligijnych we wszystkich większych tygodnikach lewicowych, postkomunistycznych i liberalnych ("Polityka", "Wprost", "Newsweek", "Przekrój", "Przegląd") i w takich gazetach, jak "Gazeta Wyborcza", "Dziennik", "Życie Warszawy". Oto kolejne przykłady publikacji tego typu. W "Polityce" ukazał się obszerny artykuł Krzysztofa Szymborskiego pod wymownym tytułem, godnym postkomunistycznego tygodnika: "Ateiści wszystkich krajów, łączcie się" (nr z 24 listopada). Autor tekstu stara się maksymalnie nagłośnić najbardziej zajadłe, bezbożne publikacje książkowe z różnych krajów świata. Poczet otwiera sławetna książka "Bóg urojony" brytyjskiego ateisty nienawistnika Richarda Dawkinsa. Szymborski pisze: "Czytelnikom ŤPolitykiť (pod której patronatem książka się ukazała) nie trzeba go przedstawiać". I rzeczywiście, patronat "Polityki" dla książki tak pełnej antyreligijnego jadu jest aż nadto wymowny. Nie będę tu powtarzać zachęt autora "Polityki" na rzecz kolejnych antyreligijnych paszkwili. Przytoczę tylko jeden fragment dobrze wyrażający tendencję autora "Polityki": "(...) W dzisiejszym klimacie intelektualnym, że naukowe poznanie religii to droga do jej zagłady, ma pewne uzasadnienie".
W postkomunistycznym "Przeglądzie" kolejna porcja antykościelnych i antyreligijnych artykułów, pełnych tendencyjnych zafałszowań. W numerze z 25 listopada można np. przeczytać tekst profesora socjologii na UJ (!) Andrzeja Flisa: "Trony i ołtarze". Autor twierdzi m.in.: "(...) Faszystowskie dyktatury we Włoszech i Niemczech opierały się na religii katolickiej, pomimo faktu, iż rządy w tych krajach sprawowali ateiści, jak Mussolini, albo przywódcy religijnie indyferentni, jak Hitler. Władza, która nie miała oparcia w społeczeństwie, szukała go u ołtarza".
Snujący te uogólnienia profesor UJ całkowicie przemilcza fakt, że liczni duchowni katoliccy w Niemczech stali w zdecydowanej opozycji w stosunku do reżimu, a także to, że kilka tysięcy księży, głównie katolickich, było więźniami obozu koncentracyjnego w Dachau. Jakoś "zapomniał" również wspomnieć o potępiającej nazizm encyklice papieża Piusa XI. W "Przeglądzie" z 9 grudnia już na okładce wyeksponowano antykościelny artykuł Bartosza Machalicy: "Rządy w cieniu biskupów". Autor z werwą atakuje rzekomą dominację Kościoła katolickiego w życiu publicznym Rzeczypospolitej. Zaraz potem czytamy wywiad redaktora Roberta Walenciaka z antykościelną fanatyczką Magdaleną Środą "Kto przeciwstawi się biskupom".
W "Życiu Warszawy" z 1-2 grudnia czytamy wywiad Marcina Szymaniaka z Tomaszem Łysakowskim: "Protestujcie, wierni! Książki ateistów tylko na tym skorzystają". Autor wyszydza protesty wierzących katolików przeciwko antyreligijnym profanacjom. Określa m.in. jako "absurd" to, że wystąpiono ze sprawą sądową przeciwko mężczyźnie, który zamieścił w internecie obrazek Jezusa z wklejoną twarzą Stalina. Mężczyzna ostatecznie nie trafił za kratki, ale Łysakowski peroruje: "Złodzieje i bandyci chodzą wolno, bo odracza się im procesy, a normalnego obywatela ściga się za to, że wrzucił do sieci jakiś fotomontaż". Łysakowski uważa więc za normalne drastyczne szydzenie ze świętych rzeczy w kraju, gdzie istnieją jakże uzasadnione nakazy w sprawie prawnego ścigania wszystkiego, co godzi w uczucia religijne.
W kontekście tych uwag jakże aktualna wydaje się potrzeba szerszego spopularyzowania w Polsce najnowszej encykliki Papieża Benedykta XVI "Spe salvi", mówiącej tak wymownie o groźbie ateizacji. Warto też zastanowić się nad szkodami, jakie wyrządzają ci wszyscy, którzy w czasie wyraźnej agresji ateizacyjnej w Polsce atakują akurat Radio Maryja, bastion obrony wiary i wartości chrześcijańskich.

Jerzy Robert Nowak

Sunday, December 16, 2007

Tak mówi Donald Tusk czy premier?

Tak mówi Donald Tusk czy premier?
Nasz Dziennik, 2007-12-15
Prof. Piotr Jaroszyński, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu:

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, premier rządu RP Donald Tusk zabrał w środę, 12 grudnia 2007 r., głos w sprawie szykan, jakie ostatnio znowu przybrały na sile wobec Radia Maryja i ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka. Należy wyjaśnić, że szykany te płyną ze źródeł rządowych, a więc od ministrów, którzy podlegają premierowi.

Odpowiedź jest przedziwna i dlatego warto nad nią się zatrzymać, ponieważ zdradza ona swoisty sposób pojmowania wielu spraw przez obecnego szefa rządu.
W teorii języka zwraca się uwagę na wypowiedzi, które zawierają ukryte założenie. Jeżeli zapytam sąsiada: ile razy pan kradł?, to sugeruję, że sąsiad w ogóle kradnie. Jeżeli zapytam: skąd pan wrócił?, to sugeruję, że gdzieś był poza domem. Jeżeli powiem, że tym razem w niedzielę pójdę do kościoła, to sugeruję, że zazwyczaj w niedzielę do kościoła nie chodzę. Tego typu triki i jeszcze inne stosuje premier Tusk. Posłuchajmy, co mówił: "Jeżeli się okaże, że pieniądze, jakie otrzymał ojciec Tadeusz Ryzyk na biznes, który prowadzi, były przyznane niezgodnie z regułami gry, odpowiedzialność za to powinien ponieść urzędnik, który taką decyzję podjął, a nie ojciec Rydzyk". Koniec cytatu.
Niby nic, a jednak. Mamy tu nie jeden, ale całą paletę chwytów sofistycznych, trików. Gdzie on się tego nauczył? Przede wszystkim nie ojciec Tadeusz Rydzyk otrzymał pieniądze, tylko otrzymała je Fundacja "Lux Veritatis". Nie jest to żaden biznes, z którego duchowny będzie ciągnął dla siebie zyski czy Fundacja, lecz chodzi o tańszy i ekologiczny sposób ogrzewania akademików, w których mieszkają ludzie, studenci.
Było już wielokrotnie powtarzane, również na konferencjach prasowych transmitowanych przez media, jak ostrym procedurom prawnym poddawany był wniosek ze strony Fundacji. Procedury prawne to nie są reguły gry, bo reguły gry są w sporcie, a prawo normuje zakres tego, co wolno lub nie wolno ze względu na realne dobro lub zło.
Nie chodzi tu o groźbę ukarania urzędnika, ale o zablokowanie legalnie przyznanych funduszy. Proszę popatrzeć, ilu manipulacji dokonał premier rządu w jednym tylko zdaniu, to zdanie można będzie zgłosić do Księgi Rekordów Guinnessa, ale czy tak może wypowiadać się premier, czy to jest poważne?
I na koniec takie poklepywanie po plecach; redemptorysta może spać spokojnie. Rzymianie kiedyś zwracali uwagę na to, że sprawowanie urzędu wymaga posiadania, obok roztropności, jeszcze jednej cnoty, była nią gravitas, czyli powaga. Można żywić przypuszczenia, że zamiast roztropności premier rządu popisuje się sprytem, a zamiast powagi okazuje poufałość jak kolega koledze. Tak może sobie myśleć i postępować Donald Tusk, ale nie premier Tusk, i nie w stosunku do każdego. Tego Donald Tusk, choć jest premierem, będzie się jeszcze musiał nauczyć. Oby.

Fragmenty wypowiedzi dla Radia Maryja

Z Maryją wszystko jest możliwe


Z Maryją wszystko jest możliwe
Nasz Dziennik, 2007-12-15
XVI rocznica powstania Radia Maryja

Dwa dni, choć grudniowe, jakże ciepłe... ciepłe miłością i ludzką życzliwością, która na co dzień nie zawsze jest zauważana. Przez dwa dni - 7 i 8 grudnia - Rodzina Radia Maryja dziękowała swojej Patronce za 16 lat posługi katolickiego głosu w domach Polaków w Ojczyźnie i poza jej granicami. Uroczystości odbyły się w piątek w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu, zaś dzień później w bazylice św. Wincentego ? Paulo w Bydgoszczy.

Uroczystej Eucharystii stanowiącej centrum dziękczynienia w Toruniu przewodził ks. bp Andrzej Suski, pasterz Kościoła toruńskiego. Powitał on także uczestników modlitewnego spotkania. Przypomniał słowa Sługi Bożego Jana Pawła II, który powiedział: "Ja Panu Bogu dziękuję codziennie, że jest w Polsce takie radio, które się nazywa Radio Maryja". - Wiele takich podziękowań idzie każdego dnia z polskich serc, tu w kraju i poza krajem. Trudno je zliczyć, bo nie zawsze ludzie o tym mówią i piszą, a jedynie dziękują w cichej modlitwie. Dziękują Bogu przez Niepokalane Serce Maryi, Służebnicy Pańskiej. Ona wie najlepiej, jaką cenę płaci się za "Niech mi się stanie według słowa Twego" - mówił ordynariusz toruński.

W jedności z pasterzami
Mszę Świętą koncelebrowało ponadto 10 księży biskupów: ks. bp gen. dyw. Tadeusz Płoski, ordynariusz polowy Wojska Polskiego, ks. bp Ignacy Dec, pasterz Kościoła świdnickiego, ks. bp Stanisław Napierała, pasterz kaliski, ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz, ordynariusz drohiczyński, ks. bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski, ks. bp Tadeusz Bronakowski z Łomży, ks. bp Edward Frankowski z Sandomierza, ks. bp Józef Szamocki z Torunia, ks. bp Tadeusz Werno z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i ks. bp Józef Zawitkowski z Łowicza, który wygłosił Słowo Boże. Mszę św. koncelebrował również o. Zdzisław Klafka, przełożony Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, i o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor i założyciel Radia Maryja oraz ponad stu kapłanów. Na uroczystość przybyła do Torunia rzesza kilkunastu tysięcy słuchaczy Radia Maryja. Uczestniczyli w niej również członkowie parlamentu, władze i samorządowcy Torunia.
Msza Święta dziękczynna za 16 lat istnienia Radia Maryja rozbrzmiewała głośną modlitwą i śpiewem. - Bogu dziękuję, Niepokalanej Maryi zawsze Dziewicy, wam, wszyscy pielgrzymi i domownicy Torunia, dziękuję za to, że w XVI rocznicę działalności Radia Maryja mogę świętować z wami. Niech we wszystkim i od nas wszystkich będzie uwielbiony Bóg - powiedział w homilii ks. bp Józef Zawitkowski.
W czasie uroczystości ks. bp Andrzej Suski, pasterz Kościoła toruńskiego, poświęcił kamień z groty Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Nazarecie, który ofiarowała wspólnota Ojców Franciszkanów z Ziemi Świętej. Stanowi on kamień węgielny pod nową świątynię Maryi Gwiazdy Ewangelizacji, jaka w przyszłości powstanie w Centrum Polonia In Tertio Millennio przy ul. Starotoruńskiej w Toruniu.
Przed błogosławieństwem, jakiego udzielili zebranym księża biskupi, dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk odmówił akt oddania Rodziny Radia Maryja Najświętszej Maryi Pannie.
Miłym momentem uroczystości było podziękowanie za działalność terenowych Biur Radia Maryja. Tuż przed koncertem dyplom z rąk ojca Tadeusza Rydzyka odebrał pan Tadeusz, przedstawiciel najstarszego Biura Radia Maryja, które powstało 15 lat temu w Bydgoszczy przy parafii Św. Trójcy.

Co będzie za dwa lata?
Druga część świętowania XVI rocznicy powstania Radia Maryja odbyła się w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w bazylice mniejszej św. Wincentego ? Paulo w Bydgoszczy. Mszy św. przewodniczył ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz, pasterz Kościoła drohiczyńskiego. - Radio Maryja ma 16 lat. Co będzie za dwa lata, kiedy osiągnie pełnoletniość i zdolność głosowania? - pytał ksiądz biskup. W homilii ks. bp Antoni Dydycz podkreślił, że media winny uczyć w oparciu o solidne zasady moralne. Kaznodzieja zaznaczył, że powstaje coraz więcej pytań o człowieka, gdzie jest dzisiejszy człowiek, jak do niego dotrzeć. - Odpowiedzią na te pytania są media katolickie. Rozumiemy to dobrze, my, Polacy. Rozumieją to także inne narody, a więc ci wszyscy, którzy przez całe dziesięciolecia byli skazani na słuchanie jedynie takich mediów, które usiłowały zagłuszyć Boży głos. Zresztą czynią to nadal - mówił ksiądz biskup. - Przed szesnastu laty Opatrzność Boża sprawiła, że mogła powstać nowa rozgłośnia, że mogło powstać Radio Maryja. Jakże ono było oczekiwane! Wasza obecność w tej świątyni, kochani bracia i siostry, świadczy o tym. I wspólnie dziękujemy Panu Bogu za to, że nie zabrakło pasterzy, przełożonych zakonnych, ludzi dobrego serca, aby wesprzeć inicjatywę ojca Tadeusza, aby stała się konkretem. Dziś ta rozgłośnia przynależy do całości misji ewangelizacyjnej Kościoła jako jedno z najbardziej dynamicznych narzędzi - dodał z wdzięcznością pasterz Kościoła drohiczyńskiego.
Przed Mszą św. uczestnicy spotkania wysłuchali koncertu Orkiestry Symfonicznej Zespołu Szkół Muzycznych im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy. Pierwotnie w Bydgoszczy miał wystąpić Zespół Artystyczny Wojska Polskiego, jednak dzień przed uroczystością do Radia Maryja nadeszło pismo z Ministerstwa Obrony Narodowej odwołujące przyjazd Zespołu. - Zespół Artystyczny Wojska Polskiego występował na uroczystościach religijnych nawet za rządów SLD - przypomniał o. Piotr Andrukiewicz podczas sobotniej uroczystości.

Od dziecka do najstarszych
Obchody 16. rocznicy powstania Radia Maryja tradycyjnie zebrały młodych i starszych, mieszkańców wielkich miast i małych wiosek, wykształconych i prostych. Jednak w czasie modlitewnego świętowania żadne różnice nie mają znaczenia, bo - jak powiedział jeden z jego słuchaczy - "Radia Maryja możemy słuchać od dziecka do najstarszych". Jest to po prostu, wbrew temu, co mówią jego przeciwnicy, głos, który jest skierowany do każdego ucha. Pani Marianna Popiełuszko, mama zamordowanego księdza Jerzego, dobrze wie, co znaczy prześladowanie. Przyjeżdżając na XVI rocznicę powstania Radia Maryja, widzi prześladowania katolickiej rozgłośni. - Pan Jezus, kiedy chciał nas odkupić, cierpiał dla nas. Tak samo Radio Maryja i ojciec Rydzyk cierpi prześladowanie, ale Maryja zwycięża i zwycięży, bo Matka nigdy nas nie odrzuci i będzie się troszczyć o nas. Te kamienie rzucane na ojca Rydzyka już odbiły się i wróciły do rzucających. Tyle ludzi przyjechało do Torunia, więc nie posłuchali oni przeciwników Radia. Przybyli, bo Matka Boża jest obroną - mówiła matka zamordowanego kapłana.
Każdy ze słuchaczy Radia Maryja ma swoją własną historię dotarcia do rozgłośni czy raczej dotarcia katolickiego głosu do niego. Pan Bogusław Morka, artysta operowy, który z zespołem uświetnił toruńską uroczystość, mówił, że razem z żoną zaczęli słuchać Radia Maryja półtora roku temu i z tej rozgłośni wiele się nauczyli, bo Radio daje przykład wspaniałej historii i polskości.
Bogusław Morka dodaje, że odkąd stał się słuchaczem, wyrobił sobie własny pogląd na temat Radia. - Dzięki Radiu Maryja jestem innym człowiekiem, bo też się zmieniłem. I to jest wielki sukces Radia Maryja, że zmienia, zmienia nas wszystkich, kieruje w stronę Pana Boga - przyznał artysta. - Radio Maryja daje mi siłę do pracy i uszlachetnia mnie w stosunku do innych ludzi. Pojawia się u mnie częściej uśmiech, radość życia i umiłowanie drugiej osoby. I to jest chyba najważniejsze posłannictwo Radia Maryja - dodał.
Profesor Józef Szaniawski ocenił obchody rocznicowe z perspektywy historycznej. - Jest to pewien fenomen medialny, że na przełomie dwóch wieków, dwóch tysiącleci, w środku Europy, w Polsce powstało tego typu Radio, wokół którego skonsolidowało się pewne środowisko bardzo różnych ludzi pod względem intelektualnym, społecznym i materialnym. Powiedziałbym tak: jest to esencja i kwintesencja tego, co się mieści w trzech słowach: Bóg, Honor i Ojczyzna - mówił prof. Szaniawski.

Nie imperium, tylko dzieło
Nie sposób wymienić wszystkich miejscowości, skąd przyjechała Rodzina Radia Maryja na swoje święto. Z dalszych części Polski czy z zagranicy słuchacze jechali wiele godzin, wyjeżdżając już w czwartek, by tych kilka godzin spędzić na wspólnym dziękczynieniu w gronie kilkunastu tysięcy osób. Nie wszyscy, a właściwie nieliczni, zmieścili się w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Inni wypełnili kaplicę pod świątynią oraz dwa wielkie namioty obok i tam na telebimach śledzili przebieg uroczystości. Nie żałowali trudu włożonego w przyjazd do Torunia. - Bardzo dobrze się czuję, bo serce mnie tu prowadziło - mówiła pani Lucyna z Sokołów z Rzeszowszczyzny. Jej grupa wyjechała o godz. 4.00. - Jesteśmy z wami całym sercem codziennie, ale dziś, tu obecni, jesteśmy zachwyceni. Czujemy, że Maryja troszczy się o cały Naród. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją i że błądzą, ale myślę, że nasze modlitwy i wspólna praca będzie zmieniała Ojczyznę i cały świat - dodała słuchaczka.
Ci, którzy przyjechali do Torunia nieco wcześniej, mieli okazję odwiedzić siedzibę Radia Maryja, a także kompleks akademicki Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej przy ul. Starotoruńskiej. - Jesteśmy szczęśliwi, że możemy podziwiać to dzieło, nie imperium, tylko dzieło, które ojciec Tadeusz Rydzyk zbudował dla naszych dzieci - mówiła pani Janina z Oleśnicy, zobaczywszy miejsce, gdzie studiują młodzi ludzie.
Wielu słuchaczy wspominało, iż to, co przyciągnęło ich do słuchania toruńskiej rozgłośni, to wspólna modlitwa. Później, w miarę słuchania, poznawali inne programy. Dla większości słuchaczy modlitwą, do której najbardziej są przywiązani, jest Różaniec, który mogą wspólnie odmawiać z innymi wiernymi, niejednokrotnie oddalonymi o tysiące kilometrów. Wspólne odmawianie modlitwy różańcowej wytwarza poczucie jedności. Dla wielu osób Radio Maryja jest obecne w ich domach przez cały dzień. - Nie wyobrażam sobie życia bez Radia Maryja - konkludowała jedna ze słuchaczek.


Katarzyna Cegielska
Współpraca Joanna Kozłowska

Oświadczenie o. Jana Króla CSsR w sprawie dzierżawy ziemi

Oświadczenie o. Jana Króla CSsR w sprawie dzierżawy ziemi
Radio Maryja, 2007-12-16
OŚWIADCZENIE


W związku z artykułem, który został opublikowany w sobotnio - niedzielnym wydaniu Gazety Wyborczej pt. "Rydzyk bierze port", jesteśmy zmuszeni do złożenia niniejszego oświadczenia i zaprotestowania wobec manipulacji, kłamstw i insynuacji, które zawiera niniejszy tekst.

Prawdą jest, że Prowincja Warszawska Redemptorystów (nie O. Tadeusz Rydzyk) podpisała umowę na dzierżawę terenu z Rejonowym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Zanim doszło do podpisania tejże umowy wniosek Zgromadzenia przeszedł całą procedurę zgodnie z obowiązującym w tym zakresie prawem.

Nieprawdą jest, że O. Tadeusz Rydzyk lub Zgromadzenie Redemptorystów cokolwiek "bierze". Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej wyznaczył bowiem cenę dzierżawy zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami.

Nieprawdą jest, jak sugerują autorzy tejże publikacji, że do Portu Drzewnego "wiedzie nowa asfaltowa droga".

Nieprawdą jest, jakoby O. Tadeusz Rydzyk, w związku z wnioskiem o dzierżawę tego terenu "otworzył szeroko antenę przed Szyszką". Minister Środowiska Pan prof. Jan Szyszko, podobnie jak wiele innych osób, gęsto był i będzie zapraszany do Radia Maryja i TV Trwam. Jest bowiem wybitnym fachowcem, a równocześnie patriotą broniącym interesu narodowego.

Nie odnosimy się do informacji, jakoby w spalonym samochodzie Pani Julii Pitery odnaleziono jakieś dokumenty dotyczące tej sprawy, oraz insynuacji Gazety. Uczynimy to w innym miejscu i trybie.

Tekst Gazety Wyborczej i wypowiedzi pani minister Julii Pitery traktujemy jako kolejny atak na niezależne media Radio Maryja, TV Trwam oraz osobę O. Tadeusza Rydzyka, jako próbę budowania demokracji dla wybranych i wolności słowa dla niektórych, a także odwracanie uwagi od prawdziwych problemów społecznych, które domagają się szybkiego rozwiązania.


O. Jan Król CSSR

Toruń, 15 grudnia 2007 r